niedziela, 27 stycznia 2013

Moda dla najmłodszych.

Gdy byłam dzieckiem podstawę mojej garderoby stanowiły getry i bluzy z nadrukami z Disneya. Nie lubiłam się przebierać, ubranie było tylko ochroną przed słońcem, deszczem czy śniegiem. Nie stanowiło wartości estetycznej i tego też mnie nie uczono. Budując domki na drzewach czy skakając przez płoty ważne było, aby ubranie mi nie przeszkadzało.
Teraz sama jestem matką. Podejście do mody się zmieniło na przestrzeni tych kilku lat. Bardziej zwracamy uwagę na to jak ktoś wygląda. Poza zwykłą wygodą liczy się piękno zewnętrzne.
Czy to dobrze? Myślę, że tak pod warunkiem, że nie popadamy ze skrajności w skrajność i jedynym co zaczynamy postrzegamy w drugim człowieku jest jego uroda i to czy ubrania pochodzą od projektanta czy ze znanej sieciówki.
Zawsze warto stawiać granice sobie i innym. To wytycza naszą drogę.
Moim zdaniem powinniśmy już od dziecka uczyć malusińskich estetycznego i schludnego podejścia do mody. Pamiętajmy, że to w dzieciństwie nabieramy pewnych cech, które ciężko poprawić w dorosłym życiu.  
Już w wieku przedszkolnym warto nauczyć dzieci doboru kolorów do faktur. Kształcimy je wtedy podświadomie. W późniejszym czasie na pewno nam za to podziękują, a jeśli tego nie zrobią to na pewno nas nie skarcą. Nikt z nas nie wie jaką drogę obiorą, dlatego warto uwrażliwić je na pewne sprawy - być może dla nie których błahe. Mówi się, że dzieci nie rozumieją co mają na sobie. Może i nie, ale to nie zmienia faktu, że widzą i zapamiętują jak wyglądają.
Sama wiem po sobie, że w dzieciństwie nie nauczono mnie dobierania rzeczy do siebie, musiałam sama to nabyć poprzez przeglądanie stron, blogów czy książek. A i tak do tej pory mam z tym problemy. Niestety nie mam wrodzonej zdolności, aby wszystko ładnie połączyć na sobie. Zdarza się, że widzę ładne rzeczy i piękną kobietę, wiem, że to będzie ładnie wyglądać razem na niej. Żałuję, że dobranie podobnego zestawu dla siebie sprawia mi tyle trudności.
Dlatego przemyślcie poniższy cytat:

"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, by czuć".

I z tą myślą zostawiam Was w to niedzielne przedpołudnie. 











pozdrawiam,
PS. Zdjęcia pochodzą z art&fashion, pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do dzielenia się swoimi odczuciami oraz tworzenia barwnych dyskusji.